„Czarzasty powiedział, że mnie odstrzeli”. Lider Lewicy odmawia komentarza po aferze w partii

„Czarzasty powiedział, że mnie odstrzeli”. Lider Lewicy odmawia komentarza po aferze w partii

Włodzimierz Czarzasty
Włodzimierz Czarzasty Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka udzieliła „Gazecie Wyborczej” wywiadu, w którym wprost mówi o przemocy słownej wobec kobiet Lewicy, jakiej ma się dopuszczać jej lider Włodzimierz Czarzasty. Za nieprzychylne wypowiedzi w mediach, Czarzasty miał jej grozić „odstrzeleniem”. Pytany o całą sytuację Czarzasty, odmówił Onetowi komentarza.

Przypomnijmy, że „Wprost” informował 10 maja, że wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka odebrała nieprzyjemny telefon od . Jak ujawnił nam znajomy senator Morawskiej-Staneckiej, Czarzasty miał grozić, że „odstrzeli” wicemarszałek, ponieważ w wypowiedziach dla mediów pokazuje, że się z nim nie zgadza.

Gabriela Morawska-Stanecka potwierdziła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że taka rozmowa miała miejsce. – Stwierdził, że odstrzeli mnie, a później jeszcze powiedział mi takim językiem: już było między nami tak dobrze i znowu to zepsułaś, idziesz ze mną na wojnę – relacjonuje wicemarszałek Senatu.

„Już byłaś taka grzeczna”

– W ogóle powiedzenie do kobiety: „już byłaś taka grzeczna” – mówię w cudzysłowie – „tak było między nami dobrze”, uruchomiło u mnie obrazek z sal sądowych, kiedy moje klientki, które rozwodziłam, żony przemocowców, opowiadały o tej spirali przemocy, że on coś im robił, bił na przykład, po czym przepraszał, a później przed kolejnym atakiem znowu szukał w niej winy, że coś było nie tak, że to jest jej wina, że ona go zmusza do wymierzenia kary. Już było między nami tak dobrze, już byłaś taka dobra i znowu coś zepsułaś, i znowu ja cię muszę ukarać. I wtedy sobie powiedziałam: nie! Tym bardziej że takie ataki słowne to nie było pierwsze zdarzenie, stwierdziłam, że jakaś granica została przekroczona i muszę zadziałać. Zrobiłam to zgodnie z procedurą – zgłosiłam sprawę do prezydium klubu i napisałam pismo do przewodniczącego – dodała.

Wicemarszałek, należąca do  poinformowała także, że ma poparcie szefa swojej partii. Nad całością struktury czuwa jednak Czarzasty i to pod jego adresem padają oskarżenia o brak szacunku do kobiet. Onet poprosił Czarzastego o komentarz do sprawy, jednak lider odmówił.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Kłopoty Czarzastego. „Mamy dość chamskich zachowań, nie ma szacunku do kobiet”

Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza/Onet