Jak podaje rmf24.pl, częstochowskie małżeństwo zagroziło bronią mężczyznom, którzy kosili trawę. Małżonkowie wyszli na balkon skąd straszyli ich pistoletem - dopiero wezwana na miejsce policja ustaliła, że broń była plastikowa.
- Ja chcę spać - mieli usłyszeć koszący trawę mężczyźni. Następnie stojąc na swoim balkonie, mieszkaniec Częstochowy groził im pistoletem. Zażądał natychmiastowego zaprzestania koszenia trawy. Chwilę później dołączyła do niego małżonka, która celując w pracujących mężczyzn z broni, wulgarnie kazała im wynieść się z podwórka.
Pracujący przy koszeniu trawy przestraszyli się pary i zawiadomili policję. Gdy ta dotarła na miejsce, ustaliła, że małżeństwo jest pijane. 44-latek i 53-latka mieli w wydychanym powietrzu prawie po 3 promile alkoholu.
Po wytrzeźwieniu, małżeństwo usłyszało zarzuty tzw. gróźb karalnych, za które grozi do 2 lat więzienia.
RMF FM
Pracujący przy koszeniu trawy przestraszyli się pary i zawiadomili policję. Gdy ta dotarła na miejsce, ustaliła, że małżeństwo jest pijane. 44-latek i 53-latka mieli w wydychanym powietrzu prawie po 3 promile alkoholu.
Po wytrzeźwieniu, małżeństwo usłyszało zarzuty tzw. gróźb karalnych, za które grozi do 2 lat więzienia.
RMF FM